Terytoria Stada Cienia > Mroczne Góry

Jaskinia Flurum

(1/2) > >>

Cermor:
Miejsce, z którego wypływa rzeka Flurum.

Lucyfer:
Lucyfer wleciała do jaskini. Rozciągnęła się po długim locie i poszła do wody się napić.

Lucyfer:
Lucy znudziło się miejsce pobytu. Wyszła.

Verta:
W jaskini panowała ciemność, przez co jej jasna postać niezwykle rzucała się tutaj w oczy. Gdzieś tam u góry słyszała dziwne szelesty, jakby nietoperze wierciły się podczas snu, jeden o drugiego ocierając się tymi skórzastymi skrzydłami. Położyła uszy po sobie, nie lubiła takich dźwięków. Brodziła w wodzie po kolana zwiedzając nowe miejsce, które wydawało jej się spokojne, opuszczone. Tego właśnie szukała, teraz tylko znaleźć coś suchego, by się położyć i odpocząć. Szła dalej, powoli stawiając łapę za łapą, uważnie wszystko oglądała, by nic jej nie zaskoczyło. W końcu natrafiła na jakąś większą skałę czy coś takiego, na czym się położyła, i oparłszy łeb na łapach dalej obserwowała otoczenie. Westchnęła i pozwoliła sobie na przymknięcie oczu, właściwie powieki same jej opadły, zmęczenie zwyciężyło.

Verta:
Minęło wiele godzin, samica z czasem wpadła w głęboki sen, choć tego nie chciała, ponieważ wtedy łatwo zostać napadniętym, zaatakowanym. Obudziła się i od razu skarciła się w myślach za swój brak ostrożności na nowym terenie. Wstała i rozejrzała się, w między czasie nasłuchując, jednak nic nowego. Odetchnęła z ulgą. A więc znalazłam bezpieczne miejsce, którego nikt nie odwiedza pomyślała zadowolona i z powrotem skoczyła do wody i zaczęła iść tak jakby za nią, wyszła z jaskini, a rzeka stawała się coraz głębsza, wiec wskoczyła na brzeg i tak ruszyła przed siebie. Wyszła.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej