Terytoria Stada Cienia > Cieniste Jeziora

Wodopój Cerva

(1/2) > >>

Cermor:
Jezioro na granicy lasu, cechuję się tym, że jest jedynym miejscem, gdzie jelenie z terenu klanu Cienia przychodzą zaspokoić pragnienie.

Ivy:
Weszła. Wodopój był kolejnym celem lwicy. Tutaj poczyniła mniej więcej to samo co w lecznicy. Utworzyła 3 kule ognia - jedna uderzyła w drzewo, a druga i trzecia w trawę. Nim to jednak zrobiła ostrzegła kilka jeleni o swym czynie, przez co zwierzęta oddalały się w panice i zniknęły w lesie. To, że musiała spalić teren Ciemników nie sprawiał jej przyjemności, ale tym samym zostawiała im wyraźne ostrzeżenie, nie zawaha się też przed tym, by zniszczyć im kolejne ziemie. Patrzyła jeszcze chwilę na płomienie i wyszła.

Lucyfer:
Lucyfer zawędrowała aż tutaj. Nie spodobało się jej to co tutaj zastała. Odeszła z spuszczoną głową i myślą, że to wszystko przez nią. (Wyszła)

Fimbrethil:
Przyszedł i aż warknął z gniewu. Wszystko było zniszczone lub spalone. I chociaż zapach kłującego dymu zapychał mu nozdrza i nie pozwalał dostać się tam jakimkolwiek innym zapachom, Fim doskonale wiedział, że kto to zrobił. Ivy. Warknął z wściekłości, ale natychmiast się opanował. Poszedł po miotłę i zaczął zamiatać popiół w jedno miejsce. To potrwa długo, wiedział o tym, ale nie chciał zostawić własnych terytoriów w takim stanie. Westchnął i wrócił do zamiatania.

Fimbrethil:
Skończył zamiatać i zabrał się do ścięcia tych drzew, które zostały częściowo lub w całości spalone. W każdej chwili mogły się zawalić, a tego by raczej nikt nie chciał, no może oprócz Świetlików. To jednak było tylko kolejną motywacją dla irbisa. Chociaż każdy mięsień i kość głośno zaprotestowały, zabrał się do ścinania spalonych drzew.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej