Wolne Ziemie > Złota Pustynia
Jaskinia
Ivy:
Niewielka pustynia, w której znajduję się małe źródło wody. Grota otoczona jest przez wielki kanion.
Ivy:
Przyszła ciągnąć za sobą poobijanego tygrysa. Wdrapała się na wzniesienie, na którego zboczu było wejście do jaskini. Rzuciła kota wgłąb ciemnej jamy i czekała na powrót lamparta.
Maverick:
Paraliż Mavericka powoli chyba zaczynał mijać, tygrys mógł już poruszyć końcówką ogona. Może jeszcze kilka godzin i paraliż minie. Próbował udawać nieprzytomnego, albo chociaż nadal całkiem sparaliżowanego, żeby nie zdradzić się, a potem zaatakować z zaskoczenia.
Cermor:
Wszedł razem z Świetlikiem, Cienie ją puściły i zniknęły, a gepard czekał, aż ktoś przyjdzie odebrać swojego jelenia i odda Mavericka. Uniósł łeb i spojrzał na wejście do jaskini, pewnie tam byli, ale Cermor nie zamierzał się męczyć i wchodzić aż tam.
Ivy:
Usłyszała jakiś nikły dźwięk na zewnątrz. Wyjrzała na zewnątrz i zobaczyła białego geparda z Idiną, za to nie zauważyła Siriusa. Miała nadzieję, że nic złego mu się nie stało. Chwyciła tygrysa i wypchnęła go z jaskini, zaś sama z gracją zsunęła się po zboczu.
- Słabych masz wojów w swym klanie. Nie dziwię się zatem, iż musicie uciekać się do porwań, chociaż i tak nic nimi nie osiągnięcie - burknęła Ivy i spojrzała ponuro na geparda. W przyszłości skończy on w grobie, to pewne.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej