Wolne Ziemie > Łąki, polany

Łąka

(1/4) > >>

Ivy:
Przyjemne, barwne miejsce znajdujące się na brzegu lasu. Kwitną tu najprzeróżniejsze kwiaty i zioła.

Shinda:
Przylazła, mając nadzieję, że może TUTAJ będzie coś ciekawego.
Obwąchiwała kwiatki i łaziła se po tej jakże pięknej łące, aż w końcu z braku bardziej sensownego zajęcia zaczęła radośnie tarzać się w dmuchawcach.

Shinda:
Otrzepała się z dmuchawców. Niestety nuda nadal dawała się jej we znaki, więc postanowiła poszukać szczęścia gdzie indziej. Wyszła.

Lulu:
Lulu przyszła na łąke ze swym zadaniem, które poleciła jej Ivy.
Omiotła wzrokiem polanę i zaczęła zrywać kwiaty, których potrzebowała. Zebrała garść oleandrów, pędy bluszczów, jagody, listki mniszka lekarskiego, przebiśnieg, krokusy, fiołki, jeżyny, maliny, ciernie, żurawinę, jarzębine, korę sosny, cisu i dębu oraz szpilki świerkowe i cisu, a potem to wszystko wrzuciła do swojej specjalnej torby na takie okazję. Wychodząc chwyciła jeszcze korzenie gruszyczki i aloesu. Poszła zebrać jeszcze kilka składników. Wyszła. 

Lucyfer:
Lucy weszła na polanę by odpocząć, lecz na widok wiele różnych roślin nie mogła się powstrzymać i zaczęła je zbierać jak leci. Zaczęła sobie nucić gdy tak zbierała kwiatki i inne rośliny. Teren pięknie wyglądał. W końcu nie mogła wytrzymać, położyła rośliny na ziemie i specjalnie wskoczyła w miejsce gdzie było mnóstwo dmuchawców. Dmuchawce, a raczej ich nasiona latały w powietrzu co pięknie wyglądało. I jeszcze jak przez liście drzew dobijały się promienie słoneczne. Po chwili wstała i otrzepała się z resztek dmuchawców. Wróciła po swoje nowo znalezione rośliny i zaczęła zbierać dalej tak jak by nigdy nic.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej