Terytoria Stada Cienia > Czarny Ocean

Grafitowa plaża

(1/2) > >>

Cermor:
Plaża która cechuję się czarnym piaskiem, czemu on jest taki? Tego nikt nie wie.

Ivy:
Weszła. Kolejny teren, który ulegnie destrukcji, chociaż co tutaj niszczyć? Był tu tylko piach i woda, chociaż powinno się coś znaleźć. Lwica wątpiła, by Ciemniki pozostawiły jej klan w spokoju, ba, pewnie nawet jeszcze nie natrafiły na jej ostrzeżenia. Imbecyle, nie zauważyli pewnie nawet dymu, gdy ich tereny płonęły. Usiadła na brzegu wody.

Ivy:
Po jakimś czasie Ivy wytworzyła kilka potężnych, kilkumetrowych fal, a sama wycofała się wgłąb lądu. Fale zmyły z plaży wszystko prócz piachu. Po kilku minutach ocean uspokoił się, a na plaży pozostało wiele kałuż, które pozostaną tu na dłuższy czas. Gdzieniegdzie znajdowały się martwe, wyrzucone na brzeg ryby, które szybko stały się posiłkiem mew i rybitw. Na plaży znajdowało się teraz wiele rybich ości i pierza, które pogubiły ptaki, gdy walczyły o swoje zdobycze. Zadowolona lwica wyszła.

Lucyfer:
Weszła na plażę. To miejsce wyglądało okropnie. Wszędzie ości ryb i bijące się ptaki o pozostałości. Lucy usiadła sobie na brzegu i spojrzała w niebo. Czy naprawdę jestem taka uciążliwa? Zadawała sobie to pytanie. Wiedziała kilka istotnych faktów na temat Świetlików, lecz komu by się to przydało? Chciała by, żeby Lucyfer był tera z nią. Tęskniła za starym przyjacielem, jedyne co po nim jej zostało to dwie zdolności. To nie poprawiło stanu gepardzicy - nadal czuła się bezużyteczna. Kilka informacji nie zrobi z niej geniusza. Za wszelką cenę chciała znaleźć jakieś miejsce z informacjami, lecz gdzie? Lucy myślała co zrobić.

Lucyfer:
Przez całą noc Lucyfer obserwowała gwiazdy. Lucy nie była zmęczona. Pająk Lucyfer siedzący na jej głowie lekko ją kąsał, gdyż domagała się jedzenia. Lucy wstała i rozciągnęła się. Znalazła jakąś zdechłą rybę leżącą na ziemi, a Lilith zeskoczyła z głowy gepardzicy i zaczęła zajadać się martwym zwierzęciem. Lucyfer grzecznie czekała, aż jej pupilka skończy jeść. Gdy skończyła, Lilith znów wskoczyła na głowę swojej właścicielki i poszły.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej