Terytoria Stada Światła > Kryształowe Góry

Dolina

(1/2) > >>

Ivy:


Niewielka dolina znajdująca się u stóp Kryształowych Gór.

Ivy:
Przyszła nad dolinę, nad którą unosiła się mgła. Nadal miała rybę w pysku, nie wiedziała co z nią zbytnio zrobić. Nie była głodna, a nie było w pobliżu żadnego kota. Położyła zdobycz na skale, by pożywiły się nią ptaki, a potem położyła się w trawie.

Ivy:
Sokół przyleciał do kocicy i przekazał jej, że jeden z kotowatych poszedł w kierunku jej terenów. W sumie mogła się tego spodziewać. Podniosła się i wyszła.

Verta:
- Nie lubią Cieni na swoich terenach, szkoda bo ja chyba polubię ich tereny - wymruczała cicho, sama do siebie i ruszyła swobodnym, acz nie pozbawionym gracji, truchtem w stronę doliny, gdzie to wypatrzyła już w oddali młode sarny, które aż się prosiły by na nie zapolować. Przystanęła na chwilę i przylgnęła brzuchem do ziemi.

Verta:
Spojrzała za siebie, tak z ciekawości sprawdzić czy Lucyfer przyszła za nią. Nie było nikogo, no cóż, nie potrzebnie wysilała się z zaproszeniami, ale w sumie nic się nie stało, Verta lubiła samotność, jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział "samotność jest bezpieczna". Przeniosła wzrok na niewielkie stado młodych saren, które jej jeszcze nie zauważyły. Czaiła się, powoli do nich zbliżać, aż wreszcie wystrzeliła w ich stronę niczym błyskawica.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej