Felrum Nignes
Wolne Ziemie => Bagna => Wątek zaczęty przez: Ivy w Czerwiec 15, 2014, 17:50:35
-
Zalany las, w którym utworzyły się mokradła. Nie jest to najbezpieczniejsze miejsce, gdyż woda jest głęboka i brudna.
-
Wkroczyła na mokradła. Podeszła do brzegu i spojrzała w wodę: była mętna, zbyt mętna i brudna, nic nie dało się w niej zobaczyć. Zrezygnowana Shinda odeszła kilkanaście metrów i wskoczyła na jedno z wyższych, rosnących tutaj drzew, wspięła się na najwyższą gałąź i usiadła.
-
Położyła się na gałęzi i przysnęła. Obudziła się po chwili i zeskoczyła z drzewa. Ponownie podeszła do brzegu i uważnie przyjrzała się wodzie, może jednak było w niej to "coś", co w innych wodach. Tygrysica położyła się na brzegu i zaczęła patrzeć się na mętną wodę.
-
W pewnym momencie dostrzegła w wodzie delikatne, ledwo widoczne błyski. Czyli jednak. Tutaj też było "to coś". Tygrysica uśmiechnęła się lekko do siebie, z zadowoleniem machnęła ogonem, po czym opuściła bagna.
-
Przyszedł i z niesmakiem spojrzał na grząski grunt. Zaczął przechadzać się po mokrej trawie. Raz czy dwa zapadł się nieco w błoto i szlam, ale w końcu udało mu się dotrzeć do jakiegoś drzewa, pokrytego mchem. Machnął nerwowo ogonem, sam nie wiedział po co tu przyszedł.
-
Chodziła to tu, to tam i znalazła się w miejscu w jakim jeszcze nie była. Grząski grunt jej przeszkadzał, ale dostrzegła ślady, które wyglądały jak powiększenie jej śladów. Spojrzała przed siebie i ujrzała Mavericka.
- witaj - powiedziała i zaczęła się rozglądać - co to za miejsce?
-
Wpadł przez portal prosto do jakiegoś bagna. Przykryło go po uszy. Wystawił głowę ponad wodę i rozejrzał się. Z daleka ujrzał dwa tygrysy, jakiegoś większego i chyba tę Mici co była pod drzewem. Zamknął portal i podpłynął do kocicy od tyłu. -Witaj ponownie - zaśmiał się. Skąd u niego takie miłe przywitanie?
-
Odwróciła się gwałtownie i spojrzała na tę kreaturkę, Seofila.
- witaj. - odpowiedziała i spojrzała na niego uważniej - kiedy tu przyszedłeś? Nie widzę żadnych śladów oprócz moich i Mavericka - ruchem głowy wskazała na tygrysa.
-
Przyjrzał się błocku za nim. Rzeczywiście nie było śladów.
-Yhhh no, wpadłem przez portal do tego czegoś.
Spojrzał na Tygrysicę i czekał na reakcję.
-
Ponownie w polu jego widzenia ukazała się biała tygrysica.
- Witaj. Są to jakieś ohydne mokradła - burknął w odpowiedzi i spojrzał na jakieś łyse, zdeformowane kocię, które przypominało mu nieco łysą pchłę. Maverick sam nie wiedział, skąd przyszło mu takie określenie.
-
"Tiaaa, mokradła" pomyślał sobie. Tyle to i on widział. Popatrzył na kolorowego tygrysa. Jak można mieć kolorową sierść...
-Maveric tak? Jestem Seofil - powiedział. Uznał że kocur należy do tego samego klanu co on.
-
- przez portal? - zdziwiła się i spojrzała na Seofila - umiesz tworzyć portale. Rzadka umiejętność. - stwierdziła.
- hmm... mokradła. Zapamiętam sobie, by omijać je szerokim łukiem. - powiedziała w stronę Mavericka. - nie chcę tu dłużej zostawać. - powiedziała i wyszła.
Maverick, jestem niebieska xd
-
-Tiaaa, umiem. - odpowiedział, choć Mici już sobie poszła.
Ohydne mokradła nie były takie strasznie ohydne.
-Tobie się to miejsce nie podoba? - spojrzał na Maverica.
Wlazł na jakąś wystającą gałąź i usiadł. Uśmiechnął się choć widok nie był ciekawy.
-
Po jakimś czasie utworzył przed sobą portal i przeskoczył przez niego zamykając go za sobą. Był ciekaw gdzie tym razem wyląduje. (Wyszedł)
-
Wyskoczył z portalu który się zanim zamknął. Wpadł prosto do chłodnego mokradła. Taaaa, to miejsce było fajne. Złapał kilka różnych stworzeń które zjadł i położył się na jakiejś gałęzi częściowo zanurzonej w bagnie. Zasnął sobie najedzony.
-
Obudził się i rozglądnął. Postanowił wyjść. Wskakując w portal zamknął go za sobą. (Wyszedł)