16
Złota Pustynia / Odp: Pustkowie
« dnia: Lipiec 02, 2014, 20:46:58 »
Dobra sieroto, pora się zbierać, dość im już czasu zabrałaś pomyślała i otworzyła oczy. Próbowała wstać, szło jej to nieco ciężko, łapy się trzęsły, ale sobie jakoś po radziła i po kilku chwilach stała i nawet starała się trzymać wysoko łeb by nie wyglądać na aż tak bardzo słabą, również próbowała zapanować nad trzęsącymi się łapami. - Ja już muszę iść. - oznajmiła tylko nim kocur zdążył zasnąć, chociaż chciała brzmieć stanowczo, w jej głosie było słychać ból, zawstydzenie, niepewność. Postąpiła kilka kroków przed siebie, w głowie się jej zakręciło jednak się nie zatrzymała, zacisnęła mocniej szczęki i ruszyła dalej, nie bacząc na ból, na to że powinna leżeć; musiała iść, pobyć w samotności. Wyszła.